nowości na e-mail
wpisz adres:


napisz do nas
Copyright © Klub Gaja
Strona Główna » Co Robimy? » Edukujemy » Biuletyn "Współodczuwanie" » Współodczuwanie - numer 46
Biuletyn "Współodczuwanie"
aktualna pozycja:
» Współodczuwanie - numer 57
» Współodczuwanie - numer 56
» Współodczuwanie - numer 55
» Współodczuwanie - numer 54
» Współodczuwanie - numer 53
» Współodczuwanie - numer 52
» Współodczuwanie - numer 51
» Współodczuwanie - numer 50
» Współodczuwanie - numer 49
» Współodczuwanie - numer 48
» Współodczuwanie - numer 47
Współodczuwanie - numer 46
» Współodczuwanie - numer 45
» Współodczuwanie - numer 44
» Współodczuwanie - numer 43
» Współodczuwanie - numer 42
» Współodczuwanie - numer 41
» Współodczuwanie - numer 39/40
» Współodczuwanie - numer 38
» Współodczuwanie - numer 37
» Współodczuwanie - numer 36
» Współodczuwanie - numer 35
» Współodczuwanie - numer 33/34
» Współodczuwanie - numer 32
» Współodczuwanie - numer 31
» Współodczuwanie - numer 30
» Współodczuwanie - numer 29
» Współodczuwanie - numer 28
» Współodczuwanie - numer 27
» Współodczuwanie - numer 26
» Współodczuwanie - numer 25
» Współodczuwanie - numer 24
» Archiwalne teksty

Współodczuwanie - numer 46

Wydanie i opracowanie biuletynu zostało dofinansowane

ze środków Fundacji im. Stefana Batorego

w ramach dotacji Wzmocnienie instytucjonalne Klubu Gaja

Cztery kolumny drukowanej wersji biuletynu

zostały dofinansowane ze środków

Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

 

marzec 2008


Chronimy nasze rzeki

Na prośbę wędkarzy w grudniu braliśmy udział na prawach strony w postępowaniach administracyjnych w sprawie ustalenia warunków prowadzenia robót dla inwestycji na czterech rzekach śląskich: Boguniówki, Krasnej i Sarkandrowca w Cieszynie oraz rzeki Lublinicy w miejscowości Kośmidry, gmina Pawonków. W wyniku wizji lokalnych Klub Gaja przedstawił zastrzeżenia do projektów oraz zgłosił wnioski o zmianę zakresu prac prowadzonych na tych rzekach. W 2008 roku będziemy kontynuowali działania w celu ochrony najcenniejszych fragmentów tych rzek.

 

 

 

 

Rzeka Lublinica

Chronimy klimat! Sadzimy las!

Z powodu globalnego ocieplenia dotykają nas coraz częściej susze, powodzie i huragany. W minionym roku wspólnie przyczyniliśmy się do zmniejszenia negatywnych skutków zmian klimatu na Ziemi i do ratowania lasów beskidzkich. Trwałym rezultatem naszych działań yło posadzenie lasu w październiku. Przy współpracy z Nadleśnictwem Bielsko oraz zaangażowanych w nasz program Święto Drzewa firm – Troton, LesePlan i Eco Service, posadziliśmy 15 tysięcy drzew w Beskidach – jaworów, dębów, buków, sosen i lip.

 


 

 

Posadzone sosny

 

Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich uratowane

Czwartek 26 kwiecień – Urząd Miasta Rybnika w czasie dyskusji z mieszkańcami oznajmia, że ma zamiar przeprowadzić dwie asfaltowe szosy przez las, przez teren Parku Krajobrazowego. Są głusi na argumentacje mieszkańców, że drogi zniszczą najładniejszą dzielnicę Rybnika – Kamień i las, który jest ważnym korytarzem ekologicznym.

 

Sobota 11 sierpień 2007 – Na stronie internetowej miasta Prezydent Rybnika oznajmia, że wobec protestu mieszkańców zrezygnował z poprowadzenia dróg. Zamiast nich miasto będzie modernizować dojazd istniejący.

 

 

 

Rybnik -Kamień

SUKCES! 15 tygodni WALKI!
Ja wiem, że szef Klubu Gaja Jacek Bożek nie lubi tego słowa, ale dla mnie to była walka. Następnego dnia po dyskusji w urzędzie wywiesiłam na sklepie kartkę – „Miasto chce zniszczyć naszą dzielnicę. Kto chce wiedzieć więcej niech przyjdzie do ogródka piwnego.” Przyszło 12 osób. Zebrałam pierwsze podpisy w proteście. Zadzwoniłam do Gai. Trzy dni później, 1 maja, do Kamienia przyjechał Jacek Bożek z Beatą. Na rowerach pojechaliśmy zobaczyć nasze lasy, czyli co zniszczą drogi i zaczęło się… Stałam się Przekoniem, jak mówi Jacek, czyli tym który wszystko ciągnie. Między majem a sierpniem w sprawie dróg wykonałam 700 rozmów telefonicznych, spotkałam się ze 120 osobami. Z 12 głosów zrobiło się 1200 podpisów złożonych w urzędzie, ponadto zaskoczeni urzędnicy otrzymali kilkaset protestów z całej Polski, ukazało się kilkanaście artykułów w miejscowej prasie i dwa w ogólnopolskiej. Także reportaż w telewizji katowickiej pod tytułem Śląska Rospuda. Do akcji przyłączyło się 5 organizacji pozarządowych. Ale bez Klubu Gaja tej akcji sobie nie wyobrażam. Do Jacka Bożka dzwoniłam nieraz po kilka razy dziennie. Nie mając doświadczenia w byciu liderem dręczyłam go pytaniami zaczynając od tego co napisać na transparencie po podstawowe – co dalej? Jacek znajdował czas i cierpliwość. I dzięki Ci Jacku za to. Bez wsparcia Jacka, tych telefonów oraz godzinnych rozmów nie znalazłabym w sobie tyle energii i determinacji do działania. Ale Jacek przyjeżdżał także do Rybnika. Chodził po lasach z przyrodnikami oglądać planowane trasy dróg, spotykał się z mieszkańcami, którzy angażowali się w protest, by dodać im wiary i siły, brał udział w naszych rozmowach z władzami miasta. Bez niego wyglądałyby one zupełnie inaczej. Urząd został absolutnie zaskoczony zaangażowaniem się Klubu Gaja, w szczególności wystąpieniem Jacka w bezpośrednich rozmowach. Chyba dopiero wówczas władze zdały sobie sprawę z wagi protestu. Nam Jacek Bożek uświadomił że aby wygrać, musimy problem dróg wznieść ponad poziom dzielnicy, miasta a nawet Śląska. Pomógł nam w tym nagłaśniając całą sprawę i wypowiadając się w mediach.

 

Protest zakończył się sukcesem. Miasto wycofało się z pomysłu dróg. A ja zobaczyłam jak działa zawodowiec. Zawodowiec co zęby zjadł na ochronie przyrody.

 

Ewa Podolska, Mieszkanka Kamienia
Dziennikarz Radia TOK FM

 

Bronimy Królowej Polskich Rzek

Od roku 1994 roku prowadzimy dziania na rzecz ochrony Wisły – Królowej Polskich Rzek. Jesteśmy przeciwni budowie Kaskady Dolnej Wisły. W ramach realizowanego w 2007 roku projektu Społeczny monitoring wydatkowania środków publicznych związanych z utrzymaniem i zabezpieczeniem stopnia wodnego Włocławek wydaliśmy kolejny 42 numer Wisła Fax oraz 43 numer w języku angielskim, w których przedstawiliśmy najistotniejsze wydarzenia oraz zagadnienia z historii stopnia wodnego Włocławek oraz planowanego stopnia Nieszawa. Wskazaliśmy, kto i ile zarabia na Włocławku, a kto i ile traci i stracić może, jak również ukazaliśmy możliwości rozwiązania tego problemu. Rezultaty przeprowadzonego w ciągu ostatniego roku przez Klub Gaja monitoringu, wskazują, iż inwestycja ta jest nieuzasadniona ekonomicznie, ekologicznie oraz społecznie, a ponadto stoi w sprzeczności z prawodawstwem Unii Europejskiej. Zdaniem Klubu Gaja nie można dalej zwlekać z podjęciem decyzji o przyszłości Dolnej Wisły i stopnia Włocławek, gdyż brak decyzji wiąże się m.in. z ponoszeniem przez podatników olbrzymich wydatków na podtrzymanie obecnego stanu. Tym bardziej, iż koszt budowy stopnia wodnego Nieszawa co roku wzrasta.

 

 

Rzeka Wisła

 

Przypomnieć należy, że stopień wodny w Nieszawie miał kosztować: w 1999 roku – 1 071 000 000 złotych, w 2005 roku – 1 935 067 532 złotych, a w 2007 roku – 3 793 900 000 złotych (1 miliard euro). Klub Gaja został zaproszony do prac Doradczego Komitetu Monitorującego dla projektu Ekologiczne bezpieczeństwo stopnia wodnego Włocławek.

 

Projekt Społeczny monitoring wydatkowania środków publicznych związanych z utrzymaniem i zabezpieczeniem stopnia wodnego Włocławek dofinansowany był przez Fundację im. Stefana Batorego oraz Global Greengrants Fund.


Ratujemy płazy

W marcu po naszej interwencji Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddział Katowice oraz wykonawca drogi S-1 wykonali siatkę zabezpieczającą przed wchodzeniem płazów na drogę w rejonie Rezerwatu Przyrody Morzyk w Grodźcu Śląskim w pasie drogowym drogi S-1 w rejonie Rezerwatu Morzyk. Prowadziliśmy także w okresie wiosennej migracji płazów monitoring zbiornika wodnego przy ul. Ks. Kusia w Bielsku-Białej. Wydaliśmy także ulotkę edukacyjną na temat płazów i ich znaczenia oraz wartości przyrodniczych zbiornika. Ulotka została rozprowadzona wśród bielszczan za pośrednictwem placówek oświatowych, urzędów, sklepów i restauracji oraz innych miejsc publicznie dostępnych. Klub Gaja na posiedzeniu Komisji Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej w Bielsku-Białej przedstawił radnym walory zbiornika oraz potrzebę jego ochrony. Komisja przychyliła się do wniosków Klubu Gaja i podjęła starania zmierzające do ochrony jako użytek ekologiczny ważnego siedliska płazów na terenie zbiornika wodnego przy ul. Ks. Kusia.

 

Projekt Aktywna ochrona płazów na terenie miasta Bielska-Białej dofinansowany był z Miejskiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Bielsku-Białej.

 

Zbiornik wodny przy

ul. Ks. Kusia w Bielsku-Białej

 

Ekolodzy: po karpia trzeba iść z wiadrem
„Przed Halą Mirowską członkowie proekologicznego Klubu Gaja zorganizowali happening, którego celem było uświadomienie smakoszom karpia, w jaki sposób postępować, aby ryba cierpiała jak najmniej. Ekolodzy kupili kilka żywych karpi i włożyli do pojemnika z wodą. – Jeśli chcemy koniecznie mieć żywego karpia, to chociaż przenieśmy go do domu w wiaderku, a nie w plastikowej torbie, w której ryba po prostu się dusi – mówi Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja. Żeby zademonstrować jak się czuje wigilijny karp w reklamówce, Bożek rozebrał się i pozwolił zawinąć w folię. Nie mógł ruszyć ani ręką ani nogą. Łapał powietrze przez niewielki otwór, który pozostawili zawijający.”

Kasia Karaś
Życie Warszawy, 19 grudnia 2007

 

 

 

autor: yoyo ikonki: krysiaida @ deviantart | działa dobrze pod: ie 5.0, netscape6, opera 5 (i wyżej)